Korzystając z serwisu internetowego wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej, kliknij tutaj.
x
X

ZAPLANUJ SWÓJ SPACER

Warszawa czasów młodości Bohdana Korzeniewskiego

2,66 km
Profesor Bohdan Korzeniewski przyjechał do Warszawy z rodzinnych Siedlec na stałe w 1925 roku, by podjąć studia na polonistyce Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Stolicę, a szczególnie zaś jej życie teatralne, znał jednak dobrze ze swoich wcześniejszych wizyt. Niejednokrotnie bowiem przyjeżdżał do Warszawy na zaproszenie wuja, hrabiego Dąbskiego. U jego boku Bohdan Korzeniewski odwiedził dawne Rozmaitości, Teatr Narodowy oraz Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego. „Po każdej premierze wuj pisał do mnie: przyjeżdżaj. Ja przyjeżdżałem, nocowałem i on prowadził mnie do teatru.”[1] Na scenie podziwiał: Rapackiego, Frenkla czy Kamińskiego. Z tamtych lat najsilniej zapadło mu w pamięć przedstawienie „Achilleis” Stanisława Wyspiańskiego w inscenizacji Leona Schillera.
 
 
Źródła:
„Było, minęło, nie wróci. Wspomnienie mówione”. Notował i opracował Rafał Zakrzewski, Znak nr 1 1989;
Bogdan Korzeniewski „Książki i ludzie”, Warszawa 1993;
Bogdan Korzeniewski „Schillerowski wydział reżyserski” w: „Pamiętnik Teatralny” z. 1-2 (173-174), Warszawa 1995;
Hanna Łaskarzewska „Teatr i Biblioteka, czyli Bohdana Korzeniewskiego potyczki z konserwą”;
Małgorzata Szejnert „Sława i infamia. Rozmowa z Bohdanem Korzeniewskim”, Warszawa 1988;
 
AUTORKA: Monika Pilch
Orientacyjny czas spacru: 1,5 h
data publikacji: 8.10.2021

[1] „Było, minęło, nie wróci. Wspomnienie mówione”. Notował i opracował Rafał Zakrzewski, Znak nr 1 1989, s. 45;

  • 1.

    Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego | ul. Krakowskie Przedmieście 26/28

     
    Tu odbywało się seminarium profesora Józefa Ujejskiego, na które przychodziło około półtora tysiąca studentów. Początkowy okres studiów uniwersyteckich to czas licznych starć studenckich na tle ideologicznym. „Każde zebranie organizacji młodzieżowych kończyło się bardzo gwałtownymi polemikami, dochodziło nawet bardzo często do walki na pięści. Tylko woźni uniwersyteccy mogli ingerować, ponieważ policja przestrzegała bardzo ściśle autonomii Uniwersytetu.”[1]
    Ulubionym uczniem profesora, pod którego kierunkiem napisał pracę magisterską „Drama w warszawskim Teatrze Narodowym podczas dyrekcji Ludwika Osińskiego(1814-1831)” był Bohdan Korzeniewski. Z profesorem Ujejskim Korzeniewski przyjaźnił się od początku studiów. Spotykali się często w Bibliotece Ordynacji Zamoyskich, gdzie Korzeniewski się uczył, a profesor Józef Ujejski przygotowywał wykłady. To dzięki protekcji profesora Korzeniewskiemu udało się uzyskać stypendium, umożliwiające mu wyjazd do Paryża. Zbierał wówczas materiały do rozprawy doktorskiej poświęconej Bogusławskiemu. Dzięki listom z poparciem prof. Ujejskiego udało mu się spotkać w Paryżu z Józefem Mickiewiczem, Olgą Boznańską czy Jeanem Cocteau. Poznał wówczas także Czesława Miłosza.
     

    [1] Tamże;
  • 0,371 km
    6 min
  • 2.

    Biblioteka Narodowa, Pałac Potockich | ul. Krakowskie Przedmieście 15

    Jesienią 1932 roku Bohdan Korzeniewski rozpoczął pracę w Bibliotece Narodowej. Zależało mu na napisaniu doktoratu i pracy literackiej. W listach do ojca podkreślał: Chciałbym pójść po tej drodze, która nęciła mnie od zawsze a teraz się przede mną otwiera - drodze pracy literackiej. [...] W Bibliotece jestem już lubianym pracownikiem-powstanie tu wkrótce dział teatralny, który będę prowadził, więc i tu praca moja pokryje się z prawdziwymi zamiłowaniami”.[1] W tym czasie Narodowa Książnica pozyskała od zarządu miasta zbiory Warszawskich Teatrów Rządowych oraz byłych Teatrów Miejskich. Propozycja przekazania zbiorów Bibliotece Narodowej budziła opór wśród ludzi teatru, ale i wśród bibliotekarzy. Ostatecznie, dzięki wsparciu dyrektora Stefana Dembego (dawnego wydawcy Henryka Sienkiewicza) udało się przejąć zbiory i utworzyć dział teatralny. Korzeniewski został jego kierownikiem. Poznał wszystkie tajniki pracy bibliotekarza. Gromadził, katalogował i porządkował zbiory. Jego praca w Bibliotece Narodowej trwała z przerwami do roku 1938.
    Dzięki bibliotecznym kontaktom został zwolniony z Auschwitz, gdzie trafił 17 września 1940 roku w wyniku obławy na Żoliborzu. Julian Pulikowski zwrócił się wtedy do Wilhelma Wittego, kierownika Biblioteki Państwowej, z prośbą o interwencję i Korzeniewski został zwolniony 21 października 1940.
     

    [1] Cyt. za: Hanna Łaskarzewska „Teatr i Biblioteka, czyli Bohdana Korzeniewskiego potyczki z konserwą”, s. 3;
  • 0,115 km
    2 min
  • 3.

    Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej, Dom dochodowy Teatrów Rządowych | róg ul. Trębackiej 10 i ul. Wierzbowej 8

    W 1935 roku Bohdan Korzeniewski został wykładowcą Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej. Aleksander Zelwerowicz zaproponował mu wykłady z historii teatru polskiego na wydziale aktorskim, potem, z inicjatywy Leona Schillera, wykładał także na wydziale reżyserskim i na studium scenograficznym. W tym czasie na uczelni seminaria prowadzą m. in. Henryk Elzenberg, Aleksander Hertz, Tymon Terlecki czy Jerzy Stempowski. Na czwartym piętrze budynku znajdowały się cztery pomieszczenia, przeznaczone do nauki. Na ścianach wisiały portrety wybitnych aktorów – m.in. Frenkla i Rapackiego, których Korzeniewski widywał na scenie podczas swoich pierwszych wizyt w Warszawie. Wszyscy wspominają Korzeniewskiego jako surowego wykładowcę, nieznoszącego spóźnień i braku dyscypliny. Wykładał jednak tak, że jego seminaria w całości zapadały w pamięć.
  • 0,337 km
    6 min
  • 4.

    Redakcja „Wiadomości Literackich” | ul. Królewska 13

    Od lipca 1938 roku Bohdan Korzeniewski pracował w redakcji „Wiadomości Literackich” jako recenzent teatralny. Redakcja mieściła się w kamienicy przy ulicy Królewskiej. Dekoracja witryny odpowiadała tematowi z pierwszej strony bieżącego numeru tygodnika, a nad nią znajdował się neon przedstawiający centaura, który jako logotyp stworzony przez Tadeusza Gronowskiego zdobił winietę tygodnika. Bohdan Korzeniewski do redakcji „Wiadomości literackich” trafił jako doświadczony recenzent. Wcześniej publikował już w „Pionie”, „Skamandrze” czy „Scenie polskiej”.

    „Dopiero w Wiadomościach Literackich nauczyłem się pracować jak dziennikarz, bo jeśli premiera była w środę tuż przed ukazaniem się tygodnika w czwartek, to Mieczysław Grydzewski dzwonił do mnie i prosił, bardzo grzecznie, żeby pójść na przedstawienie i na godzinę 5. rano w czwartek mieć gotową recenzję. Grydzewski szanował opinię i niezależność myślową swoich autorów, nawet jeśli poglądy znacznie różniły się od jego własnych. Kiedy o 5. kurier odbierał recenzję, już o 11. w kiosku można było kupić Wiadomości z nowym tekstem”. [1]

    W „Wiadomościach Literackich” Bohdan Korzeniewski zastąpił Józefa Wittlina, a w złośliwościach wobec aktorów rywalizował z Antonim Słonimskim. Stanowisko recenzenta dawało mu też okazję obcowania z innymi mistrzami pióra takimi jak: Karol Irzykowski, Tadeusz Boy-Żeleński czy Irena Krzywicka.

     

    [1] „Było, minęło, nie wróci. Wspomnienie mówione”. Notował i opracował Rafał Zakrzewski, Znak nr 1 1989, s.53;

  • 0,525 km
    9 min
  • 5.

    Tajna Rada Teatralna | budynek Prudentialu ul. Świętokrzyska 23/23a,

    Jesienią 1940 roku z inicjatywy Bohdana Korzeniewskiego powstała Tajna Rada Teatralna. Jej trzon stanowiły trzy osoby obok Korzeniewskiego także Leon Schiller i Edmund Wierciński. Siedzibę rady stanowiło mieszkanie Leona Schillera. Rada zbierała się co tydzień, przez trzy lata. Korzeniewski miał kontakty z Biurem Informacji i Propagandy Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. Rada utworzona została za wiedzą i zgodą AK. Miała zająć się wymyślaniem kształtu życia teatralnego w powojennej Polsce. Jej członkowie surowo oceniali programy przedwojennych teatrów oraz to, co działo się w czasie wojny, kiedy ludzie z półświatka przy udziale gestapo zakładali prywatne teatry. Oprócz szeroko zakrojonych planów reform, Rada zajmowała się także bieżącym życiem teatralnym. Z jej inicjatywy powstało np. wiele przekładów (Elektra Giraudoux w tłumaczeniu Iwaszkiewicza czy Jak wam się podoba Szekspira w tłumaczeniu Miłosza), a także nowe teksty dramatyczne jak Homer i Orchidea Tadeusza Gajcego czy Święto Winkelrieda Jerzego Andrzejewskiego i Jerzego Zagórskiego. W podziemiach Prudentialu znajdowała się kawiarnia „Sztuka”. Występował w niej czasami Leon Schiller. Niejednokrotnie można było usłyszeć jak śpiewa.
  • 0,681 km
    12 min
  • 6.

    Podziemny Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej | jeden z adresów: ul. Szczygla (dziś ulica, łącząca ulicę Okólnik z ulicą Kopernika)

    17 października 1939 roku miało miejsce pierwsze tajne zebranie Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej, na którym podjęta została decyzja o kontynuowaniu nauki w podziemiu i naborze nowych studentów. Z początku odbywały się nieregularne spotkania z dawnymi studentami. W 1940 r. rozpoczęto regularną pracę, dopuszczając do egzaminów wstępnych także nowych słuchaczy. Przez wszystkie lata okupacji Instytutem kierowała dawna kierowniczka wydziału aktorskiego, Jadwiga Turowicz, która wykładała jednocześnie naukę gry scenicznej. Bohdan Korzeniewski prowadził zajęcia z historii teatru i seminarium z historii dramatu. Niezależnie od okupacyjnego terroru – studenci pisali prace i zdawali egzaminy. Na wydziale aktorskim tajnego PIST-u studiowało 43 studentów, wśród nich między innymi: Zofia Mrozowska, Lidia Próchnicka, Barbara Rachwalska, Wieńczysław Gliński, Andrzej Łapicki, Władysław Sheybal, Stefan Strzałkowski czy Jerzy Rakowiecki. Studenci przygotowywali też przedstawienia, których próby i premiery odbywały się w mieszkaniach prywatnych. Dziś nie ma już ani mieszkania Krystyny Wieńszczak Berwińskiej – Gogolewskiej, ani nawet ulicy przy której te zajęcia się odbywały.
    Adresów Tajnego PIST-u było bardzo wiele, w tym m.in. Szkoła Pańsca Plastycznego przy ul. Wilczej, mieszkanie Jadwigi Turowicz na pl. Wilsona czy Juliusza Marso na pl. Napoleona czyli dzisiejszym pl. Powstańców Warszawy. Po wojnie PIST został reaktywowany w Łodzi w 1945, a w 1946 przekształcony w Państwową Wyższą Szkołę Teatralną.
  • 0,417 km
    7 min
  • 7.

    „Cafe Bar” oraz „Bazar książek i artystycznych drobiazgów” | Teatr Polski (palarnia) ul. Karasia 2

    W czasie okupacji aktorzy Teatru Polskiego prowadzili bar – kawiarnię. Było to miejsce spotkań ludzi teatru i aktorów pozbawionych pracy. Wedle wspomnień Arnolda Szyfmana, z jego inicjatywy, takich drobnych sklepików – komisów znajdowało się w teatrze kilka. Dzięki nim zatrudnienie zyskało kilkudziesięciu aktorów, znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej. Edmund Wierciński oraz Bolesław Gorczyński prowadzili w Teatrze Polskim księgarnię – antykwariat. Ów kiosk z książkami zaprojektowała Teresa Roszkowska a Korzeniewski był jego częstym gościem. Bazar został zamknięty w 1941 roku, po zabójstwie Igo Syma. Aktor, a późniejszy agent niemieckiego wywiadu, wyrokiem Związku Walki Zbrojnej został skazany na śmierć i zastrzelony za kolaborację.
  • 0,214 km
    3 min
  • 8.

    Biblioteka Uniwersytecka (wówczas Staatsbibliothek Warschau) | ul. Krakowskie Przedmieście 26/28

    Bohdan Korzeniewski otrzymał pracę w Bibliotece w sierpniu 1941 roku. Stanowiła ona wówczas pierwszy oddział Biblioteki Państwowej, utworzonej przez Niemców i działającej pod zarządem władz okupacyjnych od lipca 1941 roku. Mieściła się w jednym z najpiękniejszych pod względem architektonicznym gmachów warszawskich. Biblioteka Uniwersytecka stanowiła w czasie wojny azyl dla ludzi nauki i kultury. Korzeniewski zajmował się głównie opieką nad księgozbiorami porzuconymi i zagrożonymi. W tym czasie na stanowisku woźnego w Bibliotece zatrudniony był Czesław Miłosz, z którym wielokrotnie przewozili zbiory z Krakowskiego Przedmieścia na Okólnik 9 (gdzie znajdowały się rękopisy, stare druki i muzykalia). „Wybraliśmy w podziemiach Biblioteki loch zakończony ślepą ścianą. Bezcenne egzemplarze jeszcze z odręcznymi notatkami Wojciecha Bogusławskiego i równie unikatowe tomy afiszów ułożyliśmy ciasno aż po samo zaokrąglone sklepienie.”[1]
    Po upadku powstania warszawskiego Korzeniewski uczestniczył także w akcji pruszkowskiej służącej ocalaniu zbiorów warszawskich bibliotek, które miały zostać przez Niemców wywiezione i zniszczone. Wtedy też siedziba Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie była jego domem. Tutaj też spotykał się ze studentami i przekazywał im datki, umożliwiające przeżycie. W tym czasie zaprzyjaźnił się także z dyrektorem Biblioteki Uniwersyteckiej profesorem Wacławem Borowym. W 1945 roku okazało się, że zgromadzone na Okólniku zbiory zostały spalone, co Korzeniewski określił mianem książkobójstwa.
     

    [1] Bohdan Korzeniewski „Książki i ludzie”, Warszawa 1993, s.111-113.