Korzystając z serwisu internetowego wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej, kliknij tutaj.
x
X

ZAPLANUJ SWÓJ SPACER

„NIECODZIENNY” / JUBILEUSZOWY SPACER WARSZAWSKIMI ŚLADAMI GUSTAWA HOLOUBKA

3,146 km
Od przyjazdu do stolicy rozpoczęło się moje świadome już uczestnictwo w pracy artystycznej. Próba zreformowania siebie i pomysł na rozumne aktorstwo. Warszawa. Zajęła mi większość życia. Nic więc dziwnego, że tu właśnie rozstrzygały się wszystkie moje problemy. Trwała moja prywatna walka, podobna do zmagań tych wszystkich, którzy obrali sobie to, mimo wszystko, wspaniałe miasto na miejsce stałego pobytu.
Gustaw Holoubek „Wspomnienia z niepamięci”
 
Warszawa to miasto, z którym Gustaw Holoubek związany był przez ponad pół wieku. Urodzony w Krakowie, po raz pierwszy wystąpił dla stołecznej publiczności w grudniu w roku 1949, podczas Festiwalu Sztuk Rosyjskich i Radzieckich w przedstawieniu „Mieszczan” Maksyma Gorkiego w reżyserii Edwarda Żyteckiego. Młody wówczas aktor za rolę Pierczychina otrzymał nagrodę w wysokości 150 tysięcy złotych, która w tamtych czasach stanowiła olbrzymią sumę i umożliwiła artyście pełne umeblowanie mieszkania w Katowicach. Holoubek przyjechał do Warszawy na stałe prawie dekadę później, w 1957 roku.
 
AUTORKA: Monika Pilch
Czas trwania spaceru: 1,5 h
  • 1.

    AKADEMIA TEATRALNA IM. ALEKSANDRA ZELWEROWICZA | ul. Miodowa 22/24

    Z warszawską uczelnią Holoubek związany był od roku 1973. Początkowo jako docent, potem profesor tej uczelni. Kształcił młodych adeptów aktorstwa i reżyserii do roku 1994. Uczył nie tylko techniki, ale też refleksji nad psychiką postaci, jej „wnętrzem”. Na początku wprowadzał studentów na pustą scenę i pokazywał jak chodzić, siadać, poruszać się, by gest nie przeszkadzał słowu. W przedstawieniach dyplomowych obsadzał studentów wbrew ich warunkom zewnętrznym, by wydobyć nieoczywiste umiejętności. W myśleniu o teatrze uczył przełamywania stereotypów. Jako dyrektor Teatru Dramatycznego zapraszał swoich studentów na spektakle, w których mogli obserwować Holoubka zza kulis. Przygotowane ze studentami przedstawienia pokazywał na deskach prowadzonego przez siebie teatru. W holu Akademii Teatralnej stoi rzeźba Gustawa Holoubka z pracowni profesora Adama Myjaka.
  • 0,45 km
    8 min
  • 2.

    PLAN FILMOWY „JEZIORA BODEŃSKIEGO” | Ul. Brzozowa

    Równolegle do ról teatralnych Gustaw Holoubek otrzymywał też propozycje filmowe. Wiele z nich, np.: Gangsterzy i filantropi, Spóźnieni przechodnie, czy Wspólny pokój, kręconych było w Warszawie. Na przykład przy ulicy Brzozowej scenograf Allan Starski wybudował restaurację, do której udaje się główny bohater Jeziora Bodeńskiego, filmowej adaptacji powieści o tym samym tytule i opowiadania Karnawał Stanisława Dygata w reżyserii Janusza Zaorskiego z 1985 roku. Inne miejsce akcji - szkoła Petershausen została wybudowana przy ulicy Chocimskiej, w dzisiejszym Instytucie Hematologii.
     
  • 0,174 km
    3 min
  • 3.

    „MORD W KATEDRZE”, BAZYLIKA ARCHIKATEDRALNA | Ul. Świętojańska 8

    9. marca 1982 roku w archikatedrze warszawskiej odbyła się premiera Mordu w katedrze Thomasa S. Eliota w reżyserii Jerzego Jarockiego. Kilka tygodni po ogłoszeniu stanu wojennego, w styczniu 1982 roku, Holoubek zaproponował Jarockiemu, by - nie czekając na otwarcie teatru - rozpocząć próby do spektaklu według dramatu Eliota w katedrze św. Jana w Warszawie. W głównego bohatera - biskupa Tomasza Becketa - wcielił się sam Holoubek, dla którego z Muzeum Archidiecezjalnego udało się pozyskać dwa oryginalne rekwizyty - infułę i pastorał kardynała Wyszyńskiego. Na premierze obecny był prymas Józef Glemp, który śledził spektakl z wielkim zainteresowaniem, a po przedstawieniu dziękował aktorom. Następnego dnia do katedry św. Jana przyszło dwa razy więcej ludzi, niż przewidywało to pozwolenie władz. Trzeciego i czwartego dnia do środka przez kordony ZOMO weszło około dwóch tysięcy osób. Po szóstym przedstawieniu Mord w katedrze w Warszawie zdjęto z afisza.
  • 0,761 km
    13 min
  • 4.

    RESTAURACJA W HOTELU BRISTOL | Ul. Krakowskie Przedmieście 42/44

    Warszawa była nie tylko areną działalności twórczej, politycznej i społecznej Holoubka, ale i miejscem jego licznych spotkań towarzyskich. Z przyjaciółmi widywał się w kawiarniach takich jak Czytelnik, Blikle, SPATiF, ale i w restauracji w Hotelu Bristol. Legenda kawiarnianego stolika znalazła swoje odzwierciedlenie także w serialu. 27. marca 1967 roku telewizja nadała pierwszy odcinek Klubu Profesora Tutki. Tytułową rolę grał Holoubek. Reżyser Andrzej Kondratiuk każdy odcinek serialu rozpoczynał od spotkania przy kawiarnianym stoliku, a opowieści aktora jako Profesora Tutki przenosiły akcję filmu w inne miejsca. Kawiarniany stolik był dla Holoubka ważnym miejscem refleksji i poznania drugiego człowieka. Niejednokrotnie zabierał do kawiarni także studentów, by przy pączkach czy kawie opowiadać o życiu artystycznym i pracy na scenie.
  • 0,45 km
    8 min
  • 5.

    TEATR NARODOWY | pl. Teatralny 3

    Ze sceną narodową Gustaw Holoubek związany był od roku 1963, kiedy zagrał tytułowego W Ryszardzie II, wyreżyserowanym przez Henryka Szletyńskiego. Współpraca Holoubka z dyrektorem teatru nie była łatwa i - zanim zagrał Ojca Riccardo w Namiestniku Rolfa Hochhutha - aktor złożył nawet wymówienie. Gdyby Holoubek po kilku dniach nie zmienił zdania, nie zagrałby Gustawa-Konrada w mickiewiczowskich Dziadach. Kreacja ta wpisała się nie tylko w historię teatru, ale i w dzieje polskiego życia społecznego i politycznego. Premiera Dziadów, przygotowana z okazji 50. rocznicy rewolucji październikowej odbyła się 25. listopada, a po jedenastu przedstawianiach dalsze pokazy zostały wstrzymane. Zdjęcie spektaklu z afisza stało się pretekstem do wybuchu protestów społecznych. W wielu recenzjach z tego przedstawienia zgodnie podkreślano, że wielkości przydawała mu kreacja Holoubka, w szczególności zaś jego interpretacja „Wielkiej Improwizacji”.
  • 0,903 km
    16 min
  • 6.

    TEATR POLSKI IM. ARNOLDA SZYFMANA W WARSZAWIE | ul. Karasia 2

    Kreacja sędziego Custa w Trądzie w Pałacu Sprawiedliwości Ugo Bettiego w reżyserii Marii Wiercińskiej z 1958 roku to warszawski debiut Gustawa Holoubka. Tą rolą na zawsze zdobył serca stołecznej publiczności. Uznanie wzbudził nowym sposobem prezentacji, czymś, co potem niejednokrotnie określane było mianem aktorstwa intelektualnego. Zbigniew Raszewski, przyglądając się temu debiutowi, tak opisał swoje wrażenia: „gdyby u nas wręczano Oskara za najlepszą kreację aktorską, nie zawahałbym się ani przez chwilę, dałbym Oskara Holoubkowi za rolę sędziego Custa. Gra jego ma w sobie intensywność, a jednocześnie jest w niej koncentracja inteligencji”. Kiedy rozpoczynał pracę w Teatrze Polskim musiał mierzyć się z łatką aktora komediowego, emploi trochę lekceważonego przez środowisko .Dostał garderobę w piwnicy, koledzy nie odpowiadali na jego „dzień dobry”, a pierwszy kostium, przygotowany do roli Custa, przeszyty był z innych strojów. Dopiero po próbie generalnej dyrektor podjął decyzję o uszyciu aktorowi nowego kostiumu. Po tej ważnej roli, z braku dalszych atrakcyjnych propozycji, Holoubek złożył wypowiedzenie. Już następnego dnia Marian Meller zaproponował mu angaż w stołecznym Teatrze Dramatycznym. Do pracy w Teatrze Polskim wrócił w roku 1982. Wystąpił wtedy w przedstawieniu Ja, Michał z Montaigne Józefa Hena w reżyserii Jana Bratkowskiego. W Teatrze Polskim reżyserował także Stasia do scenariusza Jerzego Jarockiego.
  • 0,3 km
    5 min
  • 7.

    UNIWERSYTET WARSZAWSKI | Ul. Krakowskie Przedmieście 26/28

    Wykłady w aulach Uniwersytetu Warszawskiego Holoubek wygłaszał kilkukrotnie. Były one związane z sesjami naukowymi poświęconymi wydarzeniom marca i dejmkowskim Dziadom, ale aktor opowiadał też o antyku i muzyce. Bo choć nie był z wykształcenia muzykologiem, wielu znawców dziedziny zwracało uwagę na jego szczególną wrażliwość na muzykę klasyczną i znajomość zagadnień nie tylko z jej historii, ale i teorii. Jako dziecko grał na fortepianie. Za sprawą ojca poznał operę, a w dorosłym życiu przyjaźnił się z wieloma wybitnymi muzykami. Pokusił się też dwukrotnie o wystawienie opery: Manon Lescault Giacomo Pucciniego w Operze w Bytomiu oraz Cyrulika sewilskiego Gioacchina Rossiniego w warszawskim Teatrze Ateneum. Cenił barok, szczególnie Haydna, z romantyków wybierał Chopina, z muzyki współczesnej najchętniej słuchał Witolda Lutosławskiego, Andrzeja Panufnika i Krzysztofa Pendereckiego.
  • 0,108 km
    1 min
  • 8.

    WYSTAWA „HOLOUBEK. TRZEBA MIEĆ POGLĄD NA ŚWIAT”, PAŁAC CZAPSKICH (ASP W WARSZAWIE) | Ul. Krakowskie Przedmieście 5

    Ekspozycja została przygotowana specjalnie z okazji jubileuszu stulecia urodzin artysty. Główną część wystawy tworzą wybrane fotografie największych ról Holoubka granych w teatrze na przestrzeni pięciu dekad. Fotografie wybitnych kreacji scenicznych artysty dopełniają prywatne zdjęcia z archiwum jego syna - reżysera filmowego Jana Holoubka. Obok zdjęć, na wystawie można także znaleźć fragmenty opisów kreacji Holoubka pióra historyków, krytyków i pisarzy, którzy śledzili jego drogę twórczą.

ZOBACZ INNE SPACERY

SCENY ALTERNATYWNE. SUBIEKTYWNY SPACEROWNIK ARKADIUSZA GRUSZCZYŃSKIEGO (część I)

SCENY ALTERNATYWNE. SUBIEKTYWNY SPACEROWNIK ARKADIUSZA GRUSZCZYŃSKIEGO (część II)

SPACEROWNIK DLA DZIECI, KTÓRE ZABIERAJĄ NA SPACER DOROSŁYCH

SZLAKIEM WOJENNYCH KAWIARNI ARTYSTYCZNYCH