Wyobraźcie sobie salę pełną marmurów, luster i palm. W dwudziestoleciu międzywojennym znajdowała się tu niezwykle elegancka kawiarnia Jana Skowrońskiego. W witrynach wisiały afisze teatralne zapraszające na spektakle w Teatrze Miejskim. W kasie można było kupić bilety. W 1968 roku w Płocku nie było teatru od 28 lat. Od dawna nie istniała słynna kawiarnia. Ale właśnie wtedy zaczęło działać Płockie Towarzystwo Przyjaciół Teatru - grupa ludzi, którzy marzyli, żeby teatr znów pojawił się na mapie kulturalnej miasta. Ich siedzibą został Klub Międzynarodowej Prasy i Książki, który szybko stał się kulturalnym centrum Płocka.
Zadanie I
Usiądźcie na ławkach na Placu Narutowicza i zamieńcie się w Rodzinne Towarzystwo Przyjaciół Teatru. Przeprowadźcie debatę pt.: „Czy teatr jest w potrzebny w mieście?”. Niech jedna osoba będzie za, a druga przeciw. Następnie przedyskutujcie tę kwestię używając wszelkich możliwych argumentów.