► Werki uchodzą za miejsce narodzin pogańskiego arcykapłana Lizdejki, uważanego za protoplastę rodu Radziwiłłów. Według legendy był on nielegalnym synem arcykapłana i miejscowej dziewczyny. Nie mogąc go uznać, arcykapłan ukrył noworodka w bocianim gnieździe. Gdy w okoliczne lasy przybył na polowanie książę, płacz dziecka zwabił jego orszak. Książę uznał to za cud (bogowie mieli zesłać w ten sposób następcę kapłana) i oddał dziecko na wychowanie arcykapłanowi. Chłopiec otrzymał imię Lizdejko – od litewskiego słowa lizdas oznaczającego „gniazdo”. Również sama nazwa Werki wiążę się z tą legendą. Pochodzi ona od litewskiego słowa verkti oznaczającego „płakać”.
► Postać Lizdejki pojawia się także w legendzie o założeniu Wilna. Litewski książę Giedymin polował w lasach w dolinie Świntoroga (ob. okolice pl. Katedralnego i Litewskiego Muzeum Narodowego). Zmęczony, usnął. Przyśniło mu się, że na szczycie wzgórza, na którym tego dnia pokonał tura, siedzi ogromny żelazny wilk i głośno wyje do księżyca. Po przebudzeniu poprosił Lizdejkę o wytłumaczenie znaczenia tego snu. Kapłan powiedział: „Co bogowie przeznaczyli władcy i Litwie, niech się stanie! Żelazny wilk oznacza zamek i miasto nie do zdobycia, które w tym miejscu założy władca. To miasto będzie ośrodkiem ziem litewskich, zaś wycie wilka oznacza sławę, która będzie rozbrzmiewać po wszystkich krajach…”. Tak Giedymin rozpoczął budowę przyszłej stolicy.
► w 1705 roku biskup wileński gościł w pałacu w Werkach cara Piotra Wielkiego.